Zwycięstwem otwieramy ligę wojewódzką

Zwycięstwem otwieramy ligę wojewódzką

Zmagania w lidze wojewódzkiej WZPN zaczęliśmy od ważnej wygranej. Pokonaliśmy AP Reissa, czyli drużynę, która zajęła jesienią drugie miejsce i jako jedyna pokonała nas wtedy w rozgrywkach.

Lider Swarzędz - Akademia Piłkarska Reissa 3:1 (0:1)
Bramki: dla AP Reissa Burzyński (35') ⚽ Koralewski (65' z rzutu wolnego) ⚽ Fornalkiewicz (73' z rzutu wolnego) ⚽ Wojciak (90'+1 po indywidualnej akcji)
Skład Lidera: Strugalski, Koralewski, Przebieracz, Zaborniak, Jokiel, Kowalewski, Kapustyński, Vogel, Maciejewski, Rybarczyk, Książkiewicz, Fornalkiewicz, Staszyński, Lewandowski, Ratajczak, Wojciak, Chruścicki i Górczewski

W słoneczny przedpołudnie zebraliśmy się by obejrzeć inauguracyjne spotkanie dwóch najlepszych drużyn poprzedniego sezonu. Nasza drużyna podejmowała Akademię Piłkarską Reissa. Punktualnie o 10.00 sędzia dał sygnał do rozpoczęcia zawodów. Wielkim zaskoczeniem dla kibiców od lat śledzących poczynania Lidera 2003 był brak Kacpra Fornalkiewicza w wyjściowej jedenastce. Inne ustawienie wprowadziło spore zamieszanie w nasze szeregi do tego stopnia, że bramkarz AP Reissa nudził się 45 minut. Szarpany mecz lepiej w pierwszej połowie wykorzystali przyjezdni strzelając w 35. minucie gola. Do przerwy przegrywamy 0:1. Czy przerwa coś przyniesie? Czy będą zmiany? Okazuje się, że nie, gramy dalej w niezmienionym składzie do 60. minuty, bo wtedy na boisko wchodzą Kacper Fornalkiewicz oraz Krzysztof Ratajczak zmieniając Olka Rybarczyka i Kacpra Maciejewskiego. Już w 65. minucie waleczny Krzysiu odbiera piłkę obrońcom w narożniku boiska, ale jest faulowany. Do piłki podchodzi Wiktor Koralewski i mocnym celnym strzałem pokonuje bramkarza gości. Wraca wiara w zwycięstwo, zaczynamy konstruować ataki czy to lewą czy prawą stroną. Niestety, nie ma jeszcze gola. Jeszcze jedna zmiana i na boisku za Dominika Kowalewskiego pojawia się Gracjan Lewandowski. W 72. minucie biegnącego środkiem pola fauluje w odległości około 20 metrów od bramki obrońca AP. Fornal sam wymierza sprawiedliwość (patrz zdjęcie oraz film w komentarzu ) przepięknym uderzeniem w samo okno bramki. W 76. minucie boisko opuszcza Kacper Vogel dając miejsce Kubie Staszyńskiemu. Końcówka meczu to kilka groźnych akcji gości, którzy starali się wyrównać. Najgroźniejszą stworzyli w 88. minucie, gdy przed utratą bramki z linii bramkowej piłkę wybijał Dominik Zaborniak. W doliczonym czasie gry Mateusz Wojciak przechwytuje piłkę i pędzi z nią przez 30 metrów i pomimo asysty dwóch obrońców i interweniującego bramkarza ustala wynik na 3:1. Chwilę później sędzia kończy mecz.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości