Pięć bramek zaaplikowanych Bambinis

Mecz z drużyną z Trzcianki miał dodatkowy podtekst, bo na tym samym boisku pół roku temu padło dziesięć bramek. Wynik 5:5 został ostatecznie zweryfikowany na walkower dla nas, ale wiedzieliśmy, że może być trudno.
I rzeczywiście początek pokazał, że Bambinis przyjechali po zwycięstwo. To przyjezdni pierwsi stworzyli groźne sytuacje, jednak ich nie wykorzystali. 13. minuta okazała się dla gości pechowa, bo wtedy Vogel wyłożył z lewej strony idealną piłkę do Jokiela i Damian musiał trafić. Kolejne trzynaście minut gry i kolejny gol. Tym razem Rybarczyk z własnej połowy dokładnie obsłużył Ptaszka, który z obrońcą na plecach popisał się rajdem i precyzyjnym strzałem.
Po akcji w polu karnym, kiedy Kapustyński podał do Rybarczyka, a ten lewą nogą zdobył trzecią bramkę, wydawało się, że jest po meczu. Tymczasem w drugiej odsłonie Bambinis wykorzystali dwa nasze błędy i było już tylko 3:2. Niepokojące wspomnienia z sierpniowego starcia rozwiał na szczęście Joker kompletując swój dublet. W końcówce wynik ustalił po indywidualnej akcji Wojciak trafiając z ostrego kąta lewą nogą. Co ciekawe aż trzy bramki zdobyliśmy dziś po uderzeniach właśnie lewą nogą.

W pozostałych spotkaniach tej kolejki Sparta przegrała z Canarinhos 1:2, UKS Śrem uległ AP Reissa 2:3, a Kania pokonała Unię 2:0. Po dwóch kolejkach jesteśmy liderem tabeli grupy 1 przed Kanią Gostyń dzięki większej liczbie strzelonych goli.