Pierwsza wyjazdowa wygrana
Liga wojewódzka, 8. kolejka: SPN Szamotuły - Lider Swarzędz 1:3 (0:2)
Gole: ⚽️ 0:1 Rybarczyk (5' as. Fornalkiewicz) ⚽️ 0:2 Schneider (29') ⚽️ 0:3 Schneider (49' as. Kowalewski) ⚽️ 1:3 Siwak (69')
Widzów 18
Skład Lidera: Strugalski, Górczewski (Lewandowski), Dotka, Fornalkiewicz, Jokiel (Maślanka), Rybarczyk Ż, Koralewski (Owczarek), Kowalewski (Pogorzelec), Maciejewski, Vogel (Staszyński), Schneider (Ratajczak) oraz Stułów.
Drugie zwycięstwo z rzędu. Tego jeszcze tej jesieni nie było. Widać, że gramy coraz lepiej i zgranie drużyny w nowym kształcie przynosi efekty.
Zaczęło się z wysokiego C, bo już jedną z pierwszych akcji precyzyjnie wykończył Rybarczyk. Dokładne podanie Fornalkiewicza zewnętrzną częścią stopy wypracowało Rybie doskonałą okazję na lewej stronie pola karnego. Uderzenie nie dało szans bramkarzowi gospodarzy. Rozpędzeni dobrym początkiem czarno-czerwoni "usiedli" na SPN i pressing przyniósł efekt. Na dwudziestym metrze piłkę wyłuskał Schneider i chwile potem oglądaliśmy podwójne salto w jego wykonaniu.
Zaraz po przerwie prowadzenie wzrosło, bo zagranie Kowalewskiego dało jeszcze jedną szansę na gola i kolejne salto - tym razem boczne. Wysokie prowadzenie pozwoliło trenerowi Rybickiemu na liczne zmiany, które nie zmieniły obrazu gry w polu karnym SPN. Mieliśmy mnóstwo idealnych sytuacji, w tym trzy do pustej bramki, ale nie udało się wykorzystać żadnej z nich. Za to akcje SPN Szamotuły były coraz groźniejsze, ale tylko jedna z nich przyniosła gola. Przy strzale z bliska Strugalski nie miał szans. Co innego przy uderzeniu z jedenastego metra - Oli przy stanie 1:3 kolejny raz wybronił karnego dając Liderowi większy spokój w końcówce.
Dzięki temu wynikowi wskoczyliśmy na szóste miejsce, a już za trzy dni bezpośrednia walka o 5. lokatę z Przemysławem Poznań.
Komentarze