Drugie zwycięstwo przypłynęło Wartą

Drugie zwycięstwo przypłynęło Wartą

Liga wojewódzka, 7. kolejka: Lider Swarzędz - Warta Poznań 4:1 (1:1)
Gole: ⚽ 1:0 Vogel (5' as. Maciejewski) ⚽ 1:1 Siedlecki (15') ⚽ 2:1 Vogel (58' as. Schneider) ⚽ 3:1 Schneider (63' as. Maciejewski) ⚽ 4:1 Maślanka (64' as. Vogel)
Widzów: 50
Skład Lidera: Strugalski, Górczewski Ż, Dotka (Owczarek), Zaborniak (Maślanka), Jokiel, Fornalkiewicz, Maciejewski (Staszyński), Rybarczyk (Lewandowski), Kowalewski Ż (Pogorzelec), Vogel, Schneider (Ratajczak) oraz Stułów. Trener Maciej Rybicki

Przełamanie przyszło w meczu z drużyną czołówki. Graliśmy dobrze od kilku spotkań, tym razem nie zawiodła nas skuteczność i to właśnie przyniosło nam zwycięstwo nad Wartą.

Drugi mecz z rzędu zaczęliśmy od mocnego uderzenia. Prowadzenie już w piątej minucie przyniosła akcja dwóch Kacprów. Maciejewski doskonale obsłużył Vogla i w sektorze kibiców gospodarzy zapanowała radość. Jeszcze jednak w początkowym kwadransie Zieloni wyrównali po kontrze, pierwszej swojej groźnej akcji w tym meczu. W tym momencie zaczęła się zdecydowana przewaga gości, którzy do przerwy prowadzili grę, narzucali swoje tempo i stwarzali bramkowe sytuacje.

Druga odsłona to jednak już nasz koncert. Odzyskaliśmy nie tylko kontrolę nad grą, ale i skuteczność, która zawodziła w wielu poprzednich spotkaniach. Wystarczyła nam sześć minut z sekundami by zdobyć trzy gole. Zaczął w 58. minucie Vogel, który wykończył szybką kontrę zamieniając na gola dogranie Schneidera. Chwilę później asystent sam stał się strzelcem - Frytce dograł ze środka pola Maciejewski, a kibice mogli zobaczyć cieszynkowe salto Fryderyka. W 64. minucie zagranie Ptaszka z rzutu rożnego obrońca Zielonych przedłużył tak, że swojego debiutanckiego gola ze spokojem głową zdobył Maślanka.

Warta jeszcze próbowała, my też chcieliśmy podwyższyć wynik, ale do końca meczu wynik się nie zmienił. Drugie w sezonie zwycięstwo stało się faktem i minimalnie poprawiliśmy swoją pozycję w tabeli ligi wojewódzkiej.

Jak przegrywamy to jedną bramką, jak wygrywamy to ta różnica jest wyższa. Będziemy walczyć by wygranych do końca jesieni jeszcze nam przybyło. Najbliższa okazja za 10 dni, we wtorek w Szamotułach.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości