Ograni w Gostyniu
Liga wojewódzka: Kania Gostyń - Lider Swarzędz 3:1 (1:1)
Gole: ⚽ 0:1 br. samobójcza (34') ⚽ 1:1 Kordus (42') ⚽ 2:1 Majchrzak (85') ⚽ 3:1 Korytny (90'+3)
Widzów: 67
Tradycyjnie zacięte spotkanie w Gostyniu tym razem na swoją korzyść rozstrzygnęli gospodarze. Przyjechaliśmy by wygrać, by pokazać dobry futbol. To drugie nam wyszło, to pierwsze - nieco mniej.
Pierwsza połowa, bardzo wyrównana, zakończyła się sprawiedliwym remisem. Otworzyliśmy wynik akcją Kowalewskiego, który ze skrzydła wrzucił piłkę na piąty metr. Tam Vogel uderzył mocno i chociaż w słupek to odbita od niego piłka trafiła obrońcę Kani i zatrzepotała w siatce. Po kilku minutach kontra zakończona sytuacją sam na sam dała gospodarzom wyrównanie.
W drugiej połowie zagraliśmy jeszcze lepiej, ale mniej skutecznie. Zmarnowaliśmy kilka dogodnych okazji, a gdy w końcówce rzuciliśmy wszystkie siły do przodu Kania wyprowadzała kontry, z których dwie zamieniła na bramki.
Dziękujemy drużynie z Gostynia za emocjonujące widowisko, tym bardziej, że na trybunach była wysoka frekwencja i głośny doping.
W tabeli dogoniła nas Akademia Piłkarska Reissa, z którą wygrywamy lepszym bilansem bezpośrednich spotkań. Kania zachowała szanse na wygranie grupy, bo ma cztery punkty mniej od dwójki liderów. Ostatnie dwie kolejki zapowiadają się niezwykle gorąco.
Komentarze