MOSINA CUP 2014, Mosina, 29 czerwca 2014 r.

MOSINA CUP 2014, Mosina, 29 czerwca 2014 r.

Dziś zagraliśmy ostatni turniej w kończącym się sezonie, biorąc udział w MOSINA CUP 2014, gdzie pojechaliśmy w składzie: KacperFORNALKIEWICZ, Marcin GÓRCZEWSKI,DawidGULCZYŃSKI, Denis JESKE, Jasiu KSIĄŻKIEWICZ, Bartek ŁUCZAK (k), KacperMATUSIAK, Bruno NORKIEWICZ (b), Olek RYBARCZYK i Kacper VOGEL.

W tych przyjaznych i dobrze zorganizowanych zawodach, rozpoczętych tradycyjnie częścią oficjalną na mosińskim rynku i przemarszem uczestników z orkiestrą na stadion gospodarzy, czyli KS 1920 MOSINA wzięło udział ponad 50 zespołów, które w 5 kategoriach wiekowych rywalizowały na 7 trawiastych, dobrze przygotowanych boiskach.

Tobyło piękne zwieńczenie długiego i wyczerpującego sezonu LIDERA 2003, ponieważ przez ten turniej przeszliśmy jak burza, wygrywając najpierw rozgrywki grupowe, a potem półfinał i finał. Zwyciężyliśmy bezdyskusyjnie we wszystkich 9 spotkaniach, strzelając aż 37 goli, przy stracie tylko jednego.

Rozgrywki w 7-zespołowej grupie A rozpoczęliśmy spotkaniemz CHROBRYM Poznań, zwyciężając po jednostronnym meczu 5:1. Prowadzenie dał nam Denio (asysta Bartka) już w 1 minucie, a w 4 minucie podwyższyliśmy wynik po kolejnej bramce Denia, zdobytej po ładnej akcji, zaczętej przez Bartka, który puścił prostopadle Rybę, a ten z kolei idealnie obsłużył Denia. Następnego gola strzelił pięknym, soczystym uderzeniem z dystansu nasz kapitan, Bartek, a czwartego Ryba, po świetnym wejściu środkiem Jasia i zgraniu na prawo do Olka.

Na pięć do zera w 8 minucie podwyższył Guli, popisując się kapitalnym, mierzonym uderzeniem w lewe okienko bramki poznaniaków. W ostatniej minucie rywalom udało się zdobyć honorowego gola, który, jak się później okazało, był jedynym, jakiego nasz bramkarz Bruno dał sobie strzelić w Mosinie.

Kolejne spotkanie rozegraliśmyz MIESZKIEM Gniezno, wygrywając 2:0po festiwalu niewykorzystanych stuprocentowych okazji. Prowadzenie w 3 minucie dał nam Denio, mocnym uderzeniem ze środka pola, po błędzie obrońców rywala, a wynik cztery minuty później ustalił Ryba, idealnie obsłużony przez Bartka.

Rozmowa z trenerem Arkiem o skuteczności strzeleckiej odbyta przed kolejnym meczem pomogła, borozbiliśmy w nim UKS Dwójka Luboń aż 12:0. Festiwal strzelecki rozpoczął w 1 minucie Denio, puszczony idealnie lewą stroną boiska przez Bartka. Po rozpoczęciu gry od środka boiska piłkę odebrał rywalom Ryba i podwyższył na 2:0. Dwie minuty później, po dwóch świetnych, technicznych uderzeniach Denia było 4:0, a po kolejnych dwóch minutach już 6:0, po strzałach Ryby z prawej i Fornala z lewej strony boiska. Do końca tego meczu bez historii, w którym zespół z Lubonia nie przeszedł ani razu na naszą stronę boiska zdobyliśmy jeszcze 6 goli po strzałach Ryby (2 bramki), Bartka (piękne uderzenie z dystansu), Banana i Książki (2 gole).

W następnym meczu naprzeciwko Lidera stanęłaAVIA Kamionki, którą pokonaliśmy bezdyskusyjnie 4:0. Przez pierwsze 4 minuty trenowaliśmy wypracowywanie świetnych okazji strzeleckich, z których nie wolno strzelić gola, a rodzice na trybunach żartowaliśmy między sobą, że na pewno Trener kazał rozgrywać akcje bez zakończenia ;-).

Udawało nam się to wyśmienicie do 5 minuty, kiedy wreszcie „wyłamał” się Ryba, po ładnej akcji zespołu zdobywając prowadzenie. Chwilę później idealnym, technicznym strzałem w długi róg popisał się Fornal, a po kolejnej minucie na 3:0 poprawił Ryba, po pięknym prostopadłym podaniu Bartka. Wynik na minutę przed końcem ustalił Banan.

Piąty mecz zagraliśmyz gospodarzami turnieju, KS 1920 Mosina, wygrywając aż 7:0. Ostre strzelanie już w pierwszej akcji meczu rozpoczął Ryba, dobijając obronione przez golkipera Mosiny uderzenie Denia. Minutę później drogę do siatki rywali znalazł podanio-strzał Fornala, a w 3 minucie Denio huknął w spojenie słupka z poprzeczką z taką siłą, że aż zadrżała bramka. Denis poprawił się już po chwili, w 4 minucie, najpierw kończąc koronkową akcję Lidera (trzy podania w polu karnym), a później pięknym, mierzonym, strzałem tuż przy słupku podwyższając na 4:0. Na tym Denio nie skończył swoich popisów bramkowych w tym meczu, bo w 7 minucie pokazał cudowny strzał w długi róg, a minutę później, po centrze Książki z prawej strony, przepięknego woleja, dającego nam szóstą bramkę. Wynik meczu ustalił w zamieszaniu podbramkowym Książka.

Ostatni mecz w grupie przyniósł nam wyjazdowe derby Swarzędza, w których zmierzyliśmy sięz naszym odwiecznym lokalnym rywalem, UNIĄ Swarzędz, zwyciężając zasłużenie 2:0. Zmarnowaliśmy w tym spotkaniu znowu kilka „setek”, ale na szczęście po strzałach Denia w 5 minucie (asysta Ryba) oraz Bartka w 7 minucie (asysta Banan) piłka zatrzepotała w siatce. Nasi rywale mieli także bardzo dobre okazje do zdobycia gola, jednak w 2 i 3 minucie, po ich groźnych, strzałach fantastycznie interweniował Bruno, a w 9 minucie naszego golkipera wyręczył Ebi, wybijając piłkę z pustej bramki.

Dzięki tej wygranej bez straty punktu wyszliśmy z grupy z pierwszego miejsca i w kolejnym meczu,w półfinale, zmierzyliśmy się z drugą drużyną grupy B, czyli groźnym zespołem KOTWICY Kórnik, który pokonaliśmy 2:0. Graliśmy wysokim pressingiem, co okazało się skuteczną bronią na dobrze wyszkolonych piłkarsko rywali.

Prowadzenie dał nam w 3 minucie Fornal, który z rzutu wolnego, z lewej strony boiska, popisał się uderzeniem w stylu „stadiony świata”, mijając mur i nie dając bramkarzowi rywali żadnych szans. W kolejnych minutach Lider sprawdzał wytrzymałość mosińskich bramek, obijając dwukrotnie słupki po strzałach Denia oraz poprzeczkę po fantastycznym uderzeniu głową Fornala, któremu piłkę „na nos” wrzucił Bartek. Wynik meczu w 7 minucie ustalił Denio mierzonym uderzeniem z rzutu wolnego.

W finale los skonfrontował nas, po raz kolejny w tym dniu, z naszym swarzędzkim przeciwnikiem, który w drugim półfinale pokonał UKS ORLIK Mosina w rzutach karnych. Jednak i tym razemUNIA Swarzędz nie sprostała LIDEROWI Swarzędz, który zwyciężył w stosunku 3:0. Graliśmy w tym spotkaniu naprawdę świetnie w obronie, w której zaporę nie do przejścia stanowili Ptaszek na prawej oraz Ebi na zmianę z Fornalem na lewej. Mecz był bardzo szybki i rozgrywany w strugach ulewnego letniego deszczu, co dodatkowo „przyspieszało” piłkę.

„Siedzieliśmy na rywalu” od pierwszych minut, jednak ani mocny strzał Książki w 5 minucie (słupek), ani Ptaszka w 10 minucie (zablokowany przez obrońcę) nie znalazły drogi do bramki, a nasi napastnicy w pierwszych 10 minutach finału zmarnowali znowu kilka „setek”.

Jak się strzela gole pokazał kolegom z ataku w 11 minucie nasz obrońca, Ebi, popisując się fantastycznym, płaskim uderzeniem z dystansu. Minutę później Fornal, wykonując rzut wolny z lewej strony boiska, uderzył podobnie jak w półfinale, czyli w sposób niesamowity, mijając mur i trafiając idealnie przy słupku do siatki kompletnie zaskoczonego Kuby, bramkarza Unii, który w tym turnieju spisywał się naprawdę bardzo dobrze.

W 13 minucie nasz bramkarz Bruno popisał się niesamowitą interwencją, broniąc w praktycznie beznadziejnej sytuacji, będąc sam na sam z napastnikiem Unii.

„Kropkę nad i” w spotkaniu finałowym postawił Książka, zdobywając dla nas trzecią bramkędosłownie na sekundy przed końcowym gwizdkiem arbitra,po pięknym indywidualnym rajdzie przez pół boiska.

Bardzo zmęczeni i przemoczeni, ale bardzo szczęśliwi odebraliśmy złote medale MOSINA CUP 2014 przy dźwiękach ponadczasowego utworu grupy Queen „We are the champions”, ciesząc się ogromnie ze zwycięstwa oraz z sukcesu naszego golkipera, Bruna, który został wybrany najlepszym bramkarzem turnieju… Gratulujemy BrunoJ

Bramki dla LIDERA w Mosinie strzelali: Denis Jeske – 12, Olek Rybarczyk – 9, KacperFornalkiewicz – 5, Jasiu Książkiewicz – 4, Bartek Łuczak – 3, Kacper Matusiak – 2 oraz Marcin Górczewski i Dawid Gulczyński – po 1.

link do zdjęć:https://plus.google.com/photos/114325179193426479956/albums/6030793918141540481?authkey=CP2gwrG1pLHjNg

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości