Bambinis Cup 2014
Turniej Piłki Nożnej Bambinis Cup „Gramy z Sercem” w Trzciance – Rocznik 2003
Wtorek 11.02.2014 przyjeżdżamy rano do pochmurnej i chłodnej Trzcianki, ale za to z gorącymi sercami licząc na wspaniałą zabawę na boisku naszych chłopaków oraz niezawodnych rodziców.
Na boisku reprezentowali nasz zespół:
Kacper Dorna, Kacper Fornalkiewicz, Marcin Górczewski, Dawid Gulczyński, Jan Książkiewicz, Aleks Ławniczak, Kacper Matusiak, Jacek Przybylski, Aleksander Rybarczyk, Oliwier Strugalski, Antoni Trawiński oraz Dominik Zaborniak.
A na trybunach, kto był ten wie, bo się dobrze bawił.
W Turnieju brało udział poza nami jeszcze sześć drużyn:
UKS SOCCER STARS PIŁA
AKADEMIA PIŁKARSKA BAMBINIS NIEBIESCY
LUBUSZANIN TRZCIANKA
AKADEMIN PIŁKARSKA BAMBINIS BIALI
FOOTBALL ACADEMY PIŁA
NOTEĆ CZERNKÓW
Turniej odbywał się w konwencji „każdy z każdym” i liczyć się będą punkty, bezpośrednie starcia i różnice bramek.
No i wtedy nasze urocze Panie przedłożyły mi ofertę nie do odrzucenie: „piszesz sprawozdanie”. Mam nadzieję, że swoim grafomaństwem nie urażę czytelników, przyzwyczajonych do pióra profesjonalistów, jak i samych nadwornych pisarzy :)
link do zdjęćhttps://plus.google.com/photos/114325179193426479956/albums/5981070067571402369?authkey=CMz6yPDRz9-UYg
Zgodnie z losowaniem nasz pierwszy mecz rozgrywaliśmy dopiero jako trzeci w turnieju, co chyba nas ucieszyło, bo mecze otwarcia nie zawsze nam wychodziły.
1. mecz:Soccer Stars Piła–Bambinis Niebiescy, wynik 4:2
2. mecz:Lubuszanin Trzcianka–Bambinis Biali, wynik 0:4
3. mecz:Lider Swarzędz– Football Academy Piła, wynik 6:0
No to zaczęliśmy. Na razie spokojnie ale bez strachu, co już w 1 minucie skutkowało oddaniem ładnego strzału przez Rybę niestety trochę obok bramki rywali.
To nas umocniło psychicznie i już w 2 minucie Fornal, a za chwilę po lekkim dryblingi Jasiu, oddają strzały, niestety wynik 0:0 się nie zmienia.
No ale co się odwlecze to nie uciecze i tak już w następnej minucie (3-cia) Jasiu posyła „gałę do siaty” i jest OOO!!!! 2:0. Proszę nie pytajcie mnie gdzie zgubiłem pierwszą bramkęJ
Ale żeby Was to nie zabolało jeszcze w tej samej minucie Jasiu precyzyjnie podaje do Ryby, a on stara się podnieść wynik, ale niestety tuż obok bramki piłka przelatuje.
Ale Ryba poprawia swoją skuteczność i już w chwilę później po podaniu od Fornala i wynik skacze na 3:0.
Trzeba powiedzieć, że do tej pory to był raczej „mecz jednej połowy” i nasz Oli nie miał okazji aby porozciągać sobie mięśnie.
W 8 minucie Jasiu oddaje petardę w kierunku bramki, ale trafia w słupek, ale w chwilę później w sukurs idzie Dominik i po ładnym przyłożeniu piłki mamy 4:0.
Po tej bramce mózg taktyki, czyli nasz drogi trener (a był z nami Łukasz) zmienia cały skład na boisku poza Olim.
Nasi przeciwnicy z Piły odzyskali trochę oddechu, ale nie na tyle aby oddawać skuteczne strzały. Ale i my trochę odpuściliśmy.
W 6 minucie rzut rożny dla nas ale piła broni się wybiciem na auto. Teraz mecz stał się bardziej wyrównany, ale nie powodował zmiany rezultatu.
Może brakło z nasze strony pressingu, który dawał dobre rezultaty w pierwszej części spotkania. Ale w 9 minucie wróciliśmy do naciskania naszych rywali, ale nadal nie dało nam to bramki.
No i tak szło do półtora minuty przed końcem gdy przeciwnicy sfaulowali Kacpra D. dając nam rzut karny i Kacper jako poszkodowany egzekutor to wykorzystał posyłając bombę na 5:0.
Ostatnia minuta to strzał po strzale z naszej strony – Pilanie się trochę pogubili – i na 14 sekund przed końcem Fornal podwyższa wynik, kończąc mecz z pięknym wynikiem 6:0
4. mecz:Soccer Stars Piła-Noteć Czarnków, wyniki 2:1
5. mecz:Bambinis Niebiescy–Bambinis Biali, „derby” zakończone wynikiem 1:4
6. mecz:Lubuszanin Trzcianka–Lider Swarzędz, wynik 1:3
Mecz wystartowaliśmy w składzie: Marcin, Fornal, Dominik, Ryba, Jaś i Oli. Jeszcze dobrze nie rozsiedliśmy się na krzesełkach, nie przełknęliśmy łyka kawy a Ryba w 29 sekundzie wpakował piłkę do bramki i prowadzimy 0:1. No to my (rodzice) mocno się uaktywniliśmy – wiecie doping (w sensie śpiewu, nie używek).
No i dało to efekt kiedy 2 minucie (1’3”) Ryba znów oddaje strzał i po odbiciu od obrońcy piłka wpadła do siatki. Mamy 0:2.
Pomyślałem sobie „Boże daj taką częstotliwość dalej”, ale chyba nie powinienem myśleć…
W 3 minucie strzał Jasia tuż obok, chwilę później strzał oddaje Marcin ale zablokowany przez Lubuszanina. A Oli znów bez pracy…… ;-)
I znów mecz jednej strony boiska. Znów strzały Jasia i Marcin , ale znów obok. 5 minuta luta Marcin ale jak to się mawia „Panu Bogu w okno”, a szkoda.
Trochę mało rozgrywania piłki w trójkącie, czy jak to się fachowo mówi, ale ponieważ w 6 minucie Ryba podwyższa ma 0:3 to nie komentujmy technikiJ
I znów pełna zmiana składu (i znów poza Olim, który zostaje). Ciśniemy ale dość nieskładnie.
5 minut do końca (tzn. 7 minuta) – w konsekwencji pogubiliśmy się i nawet piękny „szczupak” Olego nie pomógł. No i jest 1:3.
Może trochę prysznica się przyda…..
W 8 minucie Guli rozpoczyna rajd, ale zatrzymany zostaje w środkowej strefie.
W 8’30” Lubuszanie oddają strzał tuż nad bramką Olego. 10 minuta strzał oddaje Aleks, ale zostaje zablokowany przez obrońcę.
Został minuta do końca i już witaliśmy się z gąską, gdy daleki strzał oddaje przeciwnik i tylko dzięki wspaniałej paradzie naszego wspaniałego bramkarza nie straciliśmy bramki.
Trochę bezsilności teraz po naszej stronie, ale jeszcze tylko 10 sekund. Uff, 1:3.
7. mecz:Bambinis Biali–Football Academy Piła, wynik 3:0
8. mecz:Lider Swarzędz–Noteć Czarnków, wynika 1:0
Wypiłem kawę, może wena mnie nawiedzi….
Noteć zaczyna, a my stosujemy mocny pressing (to dawało dobry skutek), ale „zieloni” (barwa Noteci Czarnków) nie odpuszczają.
W 30 sek. Zamieszanie pod naszą bramką i trochę gorąco nam się robiło….
Kontratakujemy, podanie do Ryby, ale ciut za długie i nie dochodzi do piłki.
Faulujemy przeciwnika, będzie strzał, jest …. na szczęście niecelnie. Trochę u nas zamieszania w szeregach.
Mecz wyrównany.
Dopiero w 3 minucie Jasiu jest sam na sam, ale potyka się o piłkę i nie kończy strzałem. No i jest w końcu! 4 minuta Ryba po pressingu przy linii autowej przejął piłkę i po strzale wynik 1:0.
Później zagranie „z klepki” pomiędzy Gulim, Jasiem i Fornalem, ale końcowy strzał w słupek – ach jaka szkoda…
No zaczęliśmy grać składniej i ładniej: „trójkąty”, „z klepki”, widzieliśmy kolegów – sami wiecie o co chodzi.
Walimy na bramkę przeciwnika często, gęsto ale wynik dzięki ich bramkarzowi nie ulega zmianie.
7 minuta – Ryba piękny drybling z obrotem i naprawdę niewiele zabrakło do oddania ładnego strzału.
Ale zaraz po tym mecz przeniósł się na naszą połowę i na 5 minut do końca przeciwnicy egzekwowali wolnego z linii pola.
Ciarki nam przeszły po plecach bo to tylko 1:0, ale na szczęście niewykorzystane przez Noteć.
I znów Ryba sam na sam, ale bramkarz lepszy. Ale Noteć nie pozostaje dłużna i w 9 minucie dobrze egzekwują wolnego z połowy i tylko dzięki pewnej interwencji Olego nie ma 1:1.
I za chwilę „szczupaczek” Olego, ale Oli pozostaje dla Noteci nie do przejścia.
11 minuta strzela Kacper M., chwile później Aleks i pół minuty później znowu Aleks, ale bramka Noteci jakby zamurowana była.
No to już chyba koniec. 1:0 dla nas..
9. meczBambinis Niebiescy–Football Academy Piła, wynik 3:6
10. meczSoccer Stars Piła–Lubuszanin Trzcianka, wynik 2:0
11. meczBambinis Niebiescy–Lider Swarzędz, wynik 2:4
Pac-Pac, Bambinis pociągnął prawą stroną i zaskoczenie 1:0.
Ale staramy się otrząsnąć.
W 2 minucie rzut wolny, egzekwuje Guli, ale w mur.
Trzecia minuta znów strzał. Nie możemy sforsować obrony.
6 minuta: rzut rożny egzekwowany przez nas i dzięki nóżce, którą Jacek dołożył do piłki jest 1:1
Może doda to skrzydeł, już pressing, ale z faulem i Bambinis w natarciu. Ale takie strzały to dla Olego pikuś.
I znów Oli broni, wyprowadzając nas z opresji.
Decyzja trenera, zmiana składu, dla uspokojenia. I efekt jest osiągnięty. Dominik w 8 minucie wpakował piłkę do bramki „Niebieskich” i jest 1:2.
Ale Bambinis nie odpuszczają, cisną i w 8 minusie po błędzie Olego jest 2:2
9 minuta do końca, strzał „Niebieskich” i piękną paradą Oli, odpracowuje swój poprzedni błąd.
Dobrze byłoby „pacnąć” teraz brameczkę dla uspokojenia.
Jeszcze tylko 2 minuty a my biegamy trochę bezładnie.
Trzeba nam jednej dobrej akcji…..
Może teraz, Dominik podaje do Fornala, a ten 1 minutę przed końcem strzela celnie i mamy 3:2.
Dosłownie w chwilę później, 45 sek. przed końcem, Ryba daje z rożnego, a Dominik dokłada nóżkę i mamy 4:2.
No, podróż pod górkę, ale do przodu i tak trzymać.
12. meczBambinis Biali–Noteć Czarnków, wynik 0:2
13. meczLubuszanin Trzcianka–Football AcademyPiłą, wynik 0:3
14. meczSoccer Stars Piłą–Bambinis Biali, wynik 0:1
15. meczBambinis Niebiescy–Noteć Czarnków, wynik 0:3
16. meczSoccer Stars Piła–Football Academy Piła, wynik 2:0
17. meczLubuszanin Trzcianka–Noteć Czarnków, wynik 0:1
18. meczBambinis Biali–Lider Swarzędz, wynik 0:4
Zaczynają „Biali”, ale to my szybko przejęliśmy inicjatywę.
1 minuta: Ebi kiwka, podanie do Ryby ale nie dosięgnął piłki, a szkoda….
Chwilę później Książka tuż nad kastą.
Co się odwlecze to nie uciecze i w 2 minucie po strzale Marcina lobem nad bramkarzem mamy 0:1.
W 3 minucie faul na Dominiku, Marcin podaje do Ryby ale nie doszedł, szkoda…
5 minuta: jeden na jeden Dawida i bramkarz broni.
7 minuta: Kacper M. wyłożenie do Kacpra D, ten nogę dokłada i mamy 0:2 i w minutę później po „klepkach” 0:3
W 8 minucie przeciwnicy przerywają naszą akcję faulem, za co Ryba rewanżuje się im strzałem pod ladę ustalając wynik na 0:4
Później już nie szło, może zmęczenie, może satysfakcja i zadowolenie z 0:4.
Ale przeciwnik nie odpuścił i na dwie minuty przed końcem Antek zatrzymuje tę kontrę skutecznie (tata był bardzo dumny – sorki za prywatęJ)
Minuta do końca Fornal na lewo do Aleks i już chcieliśmy krzyknąć GOL!!!!, ale ciut nad poprzeczką.
Teraz szybka kontra „Białych” i ze straty bramki ratuje nas Dawid.
Jeszcze jedna szansa dla nas na 19 sekund przed końcem, strzał Fornala, ale tuż obok i…….koniec, 0:4 zasłużone.
19. meczBambinis Niebiescy–Lubuszanin Trzcianka, wynik 2:0
20. meczSoccer Stars Piła–Lider Swarzędz, wynik 1:0
Już wiedzieliśmy, że walczymy o 1. miejsce, mieliśmy o 3 punkty więcej, więc wygrana i remis nas promowały, przegrana Pilan.
Początek ostrożnie aby nie stracić piłki i nie narazić się na utratę bramki.
W 2. minucie pierwszy strzał, Marcin zdecydował się na jego oddanie ze środka boiska, ale trafia w obrońcę.
W 5. minucie Pilanie odgryzają się strzałem z prawej strony z 20 metrów tuż nad poprzeczką. Uff, nie będzie łatwo.
W odpowiedzi Fornal z 15 metrów z lewej strony strzelił nieznacznie niecelnie, wprawiając słupek w potężne wibracje.
Chwila Później Ryba do Książki i strzał, ale znów tuż obok słupka.
Jeszcze 5 minut…..
Oj, uwaga, niebezpieczna kontra Pilan …………………… ach przegrywamy niestety 1:0.
Rzuciliśmy się do frontalnego ataku, strzał Jasia – jak to Książce nie weszło, nie wiemy.
Wzmaga się nasz doping (pamiętacie, ten właściwy), chłopcy konstruują kolejne akcje, ale bramka Pilan jak zamurowana, nic nie wpada.
1’30” do końca, znów strzał i znów nic.
30”, 10”, strzały, strzały i niestety NIC.
Extra mecz, wg mnie nieznacznie przeważaliśmy, ale to nie do nas uśmiechnęło się szczęście w tym meczu.
Jesteśmy VICE-Liderem.
21. meczFootball Academy Piła–Noteć Czarnków, 0:8
Klasyfikacja końcowa:
UKS SOCCER STARS PIŁA (15 punktów)
UKS LIDER SWARZĘDZ (15 punktów)
NOTEĆ CZERNKÓW (12 punktów)
AKADEMIN PIŁKARSKA BAMBINIS BIALI (12 punktów)
FOOTBALL ACADEMY PIŁA (6 punktów)
AKADEMIA PIŁKARSKA BAMBINIS NIEBIESCY (3 punkty)
LUBUSZANIN TRZCIANKA (0 punktów)
Ach jeszcze jeden sukces w Trzcianki.
W środkowej fazie turnieju został rozegrany konkurs podbijania piłki nogą i nasz reprezentant Dominik zajął 3 miejsce pokonując 9 uczestników rezultatem 35 powtórzeń. Mistrz miał 96 powtórzeń.
Resume:
Fajna organizacja
Chłopacy zadowoleni
Rodzice dobrze się bawili i pysznie podjedli
Trener ukontentowany również (chyba :))