Mistrzostwa Polski w Piłce Nożnej Żaków 2003 Głuchołazy 18-20.11.2011
II miejsceLIDERASwarzędz w Mistrzostwach Polski w Piłce Nożnej Żaków 2003
o Puchar Prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej,
rozgrywanych w Głuchołazach w dniach 18-20.11.2011
Nasi chłopcy, fantastycznie ustawiani i motywowani przez Trenera Łukasza, zagrali świetny turniej i zasłużenie zdobyli na Mistrzostwach Polski Żaków 2003 srebrne medale
Na turnieju w Głuchołazach zagraliśmy dziesięć meczów, z czego wygraliśmy osiem, zremisowaliśmy jeden i przegraliśmy tylko jeden, ze zwycięzcą turnieju.
Turniej wygrał zespół UKS CZWÓRKA Kostrzyn nad Odrą, trzecie miejsce zajęli chłopcy z Akademii Piłkarskiej „Wichniarek” Poznań, a na czwartym miejscu znalazła się LEGIA Warszawa.
Nie weszliśmy dobrze w turniej, przegrywając0-3pierwszy mecz zUKS CZWÓRKA Kostrzyn nad Odrą. To był dla nas mecz bez historii, w którym „polegliśmy” zasłużenie, nie mogąc znaleźć sposobu na pokonanie przeciwnika grającego dobrze, aczkolwiek bardzo ostro, a momentami wręcz brutalnie. Popełniliśmy sporo błędów w obronie i nie oddaliśmy żadnego groźnego strzału na bramkę CZWÓRKI.
W kolejnym meczu, zJUNAKIEM Warszawa, zagraliśmy na szczęście „swoje”, mieliśmy sporo akcji, strzałów na bramkę, bardzo dobrze bronił Oli. Wygraliśmy3-0.
W trzecim meczu, ostatnim w pierwszym dniu turnieju, było dość nerwowo, bardzo chcieliśmy wygrać mecz z „zaprzyjaźnionym” (z naszym poznańskim Kolejorzem) zespołemCRACOVII Kraków. Nie wykorzystaliśmy kilku wybornych okazji, dwa razy Oli ratował nas od utraty bramki w praktycznie beznadziejnych sytuacjach. Ale w końcu Domino znalazł drogę do siatki rywali i zwyciężyliśmy1-0, udanie zamykając pierwszy dzień Mistrzostw.
Kolejny dzień rozpoczęliśmy od urodzinowych życzeń dla Dominika. Były prezenty od każdego członka Zespołu, był piękny i smaczny tort od rodziców jubilata, symbolizujący boisko piłkarskie, a Domin zdmuchiwał świeczki w kształcie piłek… Dzień skończył się tak sympatycznie jak się zaczął, bo wygraliśmy wszystkie mecze…J
Pierwszy nich graliśmy zAkademią Piłkarską WICHNIAREK Poznań. Mecz był wyrównany, a emocje sięgały zenitu, graliśmy „akcja za akcję”, prawie straciliśmy w tym meczu głosy, dopingując naszych chłopców. Zwycięstwo1-0zapewnił nam Fornal, strzelając piękną bramkę, a cenne punkty uratował w ostatnich sekundach meczu Oli, fantastyczną paradą.
Naszym następnym przeciwnikiem była drużynaVARSOVII Warszawa, na którą „wsiedliśmy” zdecydowanie od pierwszej minuty meczu i konsekwentnie „dusiliśmy” do końca. Po pięknych bramkach Książki i Fornala wygraliśmy2:0.
Kolejny mecz, ostatni w drugim dniu turnieju, rozgrywaliśmy zJUNIOREM II Różanki. Wynik otworzył Ptaszek, po którego mocno bitym rogu obrońca Różanek strzelił „samobója”. W tym meczu Komin zmienił stare przysłowie i pokazał, że „do czterech razy sztuka”, bo upragnioną bramkę zdobył dopiero po trzech wcześniejszych strzałach w słupki. Wygraliśmy3-0.
W następnym meczu, kończącym drugi dzień turnieju, zPogonią Pieszyce, chłopcy zagrali na dużym luzie i z polotem, wychodziło im prawie wszystko, a przy wielu akcjach ręce same składały się do oklasków. W tym meczu, tak jak często śpiewamy, Lider naprawdę „pokazał swą jakość” i wygraliśmy6-0.
Ostatni dzień turnieju zaczęliśmy skupieni, bo chłopcy „umieją liczyć” i już dobrze wiedzieli, że możemy w Głuchołazach zawalczyć o „pudło”.
Pierwszy mecz z,Juniorem Różanki, rozpoczęliśmy koncertowo i po kilku pierwszych, świetnie rozegranych zespołowych akcjach prowadziliśmy już 3-0. Potem przyszedł moment dekoncentracji, niepotrzebne „kiwki” pod własną bramką, skutkujące stratą piłki i w efekcie końcowym wygraliśmy3-2.
W kolejnym spotkaniu zmierzyliśmy się z sympatycznym zespołemSOKOŁA Marcinkowice, z którym podczas turnieju dzieliliśmy szatnię i z którym się zaprzyjaźniliśmy. Dopingowaliśmy SOKOŁA w innych meczach, ale do naszego meczu z nimi podeszliśmy bardzo poważnie i wygraliśmy5-1.
Ostatnie, bardzo dla nas prestiżowe, spotkanie w Mistrzostwach, zagraliśmy zLEGIĄ Warszawa. Wspólnie z rodzicami chłopców z Warszawy udało nam się stworzyć na trybunach świetną sportową atmosferę, a chłopcy z obu drużyn na boisku dostroili się do rodziców i zagrali emocjonujący, trzymający w napięciu do samego końca mecz. Tego spotkania na pewno długo nie zapomnimy…
Rozpoczęło się dla nas kiepsko, bo jeszcze podczas „rytualnego” odśpiewywania hymnu Lidera, po niewymuszonym błędzie, straciliśmy „głupią” bramkę. Na szczęście dość szybko Wieczorynka zdobył wyrównującego gola i zaczęły się naprawdę wielkie emocje. Sytuacje bramkowe mieliśmy zarówno my, jak i Legia. Fantastycznie spisywali się w bramce Lidera nasi „golkiperzy”, Oli i Miłosz. Ten pierwszy w fantastycznym stylu obronił rzut karny, a ten drugi świetną interwencją w końcówce meczu uratował nam remis. To spotkanie, bez wątpienia jedno z najładniejszych i najbardziej emocjonujących w turnieju, zakończyło się sprawiedliwym podziałem punktów i wynikiem1-1.
Lider w Głuchołazach grał w składzie: Strugalski, Gawecki, Fornalkiewicz, Komiński, Książkiewicz, Łuczak, Przebieracz, Vogel, Wieczorek, Zaborniak, Żerkowski, Żuk.
Bramki dla naszego zespołu strzelali: Kacper Fornalkiewicz – 6, Dominik Zaborniak - 4, Jasiu Książkiewicz – 4, Wiktor Przebieracz, Michał Wieczorek i Stasiu Żuk – 2, Kuba Komiński, Bartek Łuczak i Albert Żerkowski – 1
Po naszych akcjach padły też dwie bramki samobójcze.
Najlepszym bramkarzem turnieju został wybrany zawodnik Lidera Swarzędz, Oliwier Strugalski.
Serdecznie gratulujemy :-)
link do zdjęć: https://plus.google.com/photos/114325179193426479956/albums/6103048007617547425?authkey=CNKrvs2h_fWf9wE